„Mam na imię Nina.(…) Od kilku dni bardzo bolał mnie bark. Przeszło mi! Jak jechałam do kościoła to nawet nie mogłam zawiesić torebki na ręce, a na modlitwie mogłam podnosić ręce do góry. Chwała Panu!”
„Mam na imię Nina.(…) Od kilku dni bardzo bolał mnie bark. Przeszło mi! Jak jechałam do kościoła to nawet nie mogłam zawiesić torebki na ręce, a na modlitwie mogłam podnosić ręce do góry. Chwała Panu!”