O tym jak Jezus wymienił samochód i nie tylko

Przeczytajcie jaką dostaliśmy wiadomość:

 
Szczęść Boże! 
 
Mam na imię Jadwiga i uczestniczę w kursie Alpha z moim mężem Grzegorzem 
od 10.10.2017r. Chcę złożyć świadectwo w imieniu nas obydwojga.
 
Już z jednego z pierwszych spotkań kursu mój mąż wrócił bardzo rozradowany i choć jeszcze nie było tematu Biblia zapytał mnie-dlaczego nigdy mnie nie skłaniałaś do czytania Pisma św? Szczerze mówiąc sama jakoś siebie za bardzo nie skłoniłam tak na stałe i regularnie…
 
Mój mąż teraz także zaczął czytać!
 
Spotkania przy stole z ludźmi,których tylko na początku nie znamy, a z którymi dzielimy się w trakcie spotkania własnym doświadczeniem Pana Boga są dla nas naprawdę dobrze spędzonym czasem.
 
Bóg na tym kursie objawił swoją Dobroć nie tylko w sferze naszej duchowości, ale i świata materialnego. Od jakiegoś czasu zamierzaliśmy kupić nowy samochód. W naszych modlitwach prosiliśmy Pana by pomógł nam wybrać odpowiedni dla nas model. Tydzień przed wyjazdem do Zembrzyc zawarliśmy umowę w autosalonie na samochód nowoczesny, mający mnóstwo elementów elektronicznych. W reklamie mówią o nim,że swoim pięknem uwodzi i coś w tym jest . Przez tydzień  po zawarciu umowy rozmyślaliśmy jak my damy radę temu systemowi multimedialnemu oraz czy to dobrze,że samochód,który kupiliśmy jest tak naładowany elektroniką? Samochód ten nawet nie miał kluczyków do wejścia i uruchomienia – tylko kartę… Jedyne co uspokajało mnie w tej sytuacji ,to fakt,że przecież prosiliśmy Pana o pomoc w tej sprawie,więc na pewno nas nie zawiódł.
 
Wyjechaliśmy do Zembrzyc. Zastaliśmy piękne warunki noclegowe i… wejście do pokoju na zamek elektroniczny na kartę. Weszliśmy,rozpakowaliśmy się i chcieliśmy wyjść na spacer,a tu… niespodzianka – zamek nawalił! Przyszedł Pan konserwator i naprawiając usterkę powiedział, że im więcej elektroniki tym więcej usterek! Spojrzeliśmy na siebie z mężem i wyobraziliśmy sobie nas uwięzionych w naszym nowym aucie na kartę! Nie rozmawialiśmy jednak o tym w czasie pobytu w Zembrzycach. W poniedziałek natychmiast pojechaliśmy do innego autosalonu,kupiliśmy inną markę samochodu, a umowę sprzed tygodnia rozwiązaliśmy natychmiast. Nasz nowy samochód jest prosty w obsłudze, może mniej uwodzicielski, ale w sam raz dla nas! Co najważniejsze nie ma nadmiaru elektroniki, a do wejścia i uruchomienia potrzebne są tylko kluczyki.
 
Chwała Panu, że nie zostawił nas samych z tą decyzją!!!
 
Wyjazd do Zembrzyc to wspaniałe doświadczenie ogromnej Wspólnoty Ludzi w wierze. Podziwialiśmy organizatorów za sprawność działania, zadbanie o każdy szczegół, młode małżeństwa, którym nietrudno było wyjechać z gromadką dzieci lub maleństwami na ręku na spotkanie Alpha. To było budujące doświadczenie. No i najważniejsze… spotkanie z Jezusem podczas wieczoru uwielbieniowego… Obydwoje poddaliśmy się modlitwie wstawienniczej. Mąż usłyszał słowa skierowane do niego o zaufaniu oraz, że jego życie odmieni się teraz… Trzeba ufać, że będą to dobre zmiany bo wynikają z działania Łaski Bożej. Ja usłyszałam tyle ciepłych słów, że do teraz ciężko mi o tym mówić. Szczerze – do dziś płaczę ze wzruszenia, że sam Pan Jezus skierował je do mnie. Dziewczyna, która modliła się w zespole czuła przypływ gorącego uczucia Miłości… Ja czułam gorąco, ale płakałam. Fragment z Pisma św. przeznaczony dla mnie, to poemat o dzielnej niewieście z Księgi Przysłów Starego Testamentu… Pan Jezus po raz drugi nazywa mnie dzielną. Wcześniej usłyszałam słowa, że dzielnie radziłam sobie z chorobą, z której Pan Jezus uwolnił mnie podczas Tyskiego Uwielbienia…
 
Pan Jezus jest tak Kochany, że gdy poszłam Mu podziękować i uklękłam tuż przed monstrancją i nie bardzo wiedziałam co Mu powiedzieć, usłyszałam moją ulubioną piosenkę “Nic, nie musisz mówić nic… odpocznij we Mnie, czuj się bezpiecznie”. To było naprawdę osobiste spotkanie…
 
W niedzielę podczas czytania na mszy świętej usłyszeliśmy wszyscy słowa Poematu o dzielnej niewieście… Jakby Pan chciał powtórzyć swoje słowa…
 
Święty Boże dziękujemy Ci za ten wspaniały czas, za wszelkie Łaski, którymi nas obdarzyłeś, za ludzi, których nam poznać dałeś i pragniemy dalszej odmiany z Twoim udziałem w naszym życiu. Tobie chwała na wieki!
 
Dziękujemy Organizatorom kursu Alpha, Joli i Damianowi – liderom naszego stolika oraz wszystkim uczestnikom za wspaniałą atmosferę, za życzliwość i cierpliwość. Dziękujemy naszym zespołom wstawienniczym za posługę, bo dzięki Nim mogliśmy dowiedzieć się tyle dobrego…
 
Dziękujemy także Panu konserwatorowi, nie tylko za naprawiony zamek w drzwiach 🙂
 
Niech Dobry Bóg Błogosławi!